DIY - sernik z musem malionwym.
Tym razem trochę "z innej beczki", ale nadal w konwencji "zrób to sam". Mimo tego, że nie jestem mistrzem w kuchni, postanowiłam upiec sernik wg przepisu, który znalazłam na blogu kulinarnym Kwestia Smaku.
Sernik z musem malinowym na czekoladowym spodzie, jak się okazało, jest dość łatwy w przygotowaniu, wygląda oryginalnie i smakuje fantastycznie. Najbardziej spodobały mi się wzorki, które wykonuje się przy użyciu wykałaczki - tworzenie wzorków skojarzyło mi się z malowaniem paznokci - pamiętam jak na mokrym lakierze malowałam takie "esy". W tym przypadku technika podobna, ale wzorek wykonujemy rozmazując mus malinowy na rzadkim cieście, tuż przed wstawieniem do piekarnika. Czekoladowy spód po upieczeniu sernika pozostaje miękki i doskonale komponuje się z całością.
Cały przepis, filmik i zdjęcia znajdziecie na blogu Kwestia Smaku, gdzie procedura przygotowania została opisana krok po kroku. Jak dla mnie bomba (nie tylko kaloryczna ;)). Idealny smak na początku malin, następnie delikatnej masy serowej i na koniec pyszna czekolada.
Warto stosować się do przepisu, pamiętac o "kąpieli wodnej" i dobrze przetrzeć maliny. Nie wiem dlaczego mój sernik jest bardziej żółty nż ten z przepisu (używałam wiejskich jejek, nie tych ze sklepu), ale i tak smakuje super.
Smacznego ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz